niedziela, 13 stycznia 2013

Kolorowy makijaż fantazyjny

Cześć Kochani!
Ja niestety znów chora, to już 3 raz w ciągu miesiąca. Nigdy nie chorowałam tak jak teraz. W piątek wpadła do mnie moja mamita, została do soboty. Jak dobrze :P budzisz i czujesz ten zapach smażonej jajecznicy, z kuchni dochodzi dźwięk skwierczenia. Mogłabym co dzień tak dostawać śniadanie pod nos z ciepła herbata z mlekiem i miodem. Na moje szczęście zabrała mojego syncia do siebie, żeby to moje biedactwo się nie rozchorowało. Kontuzja kolana dokucza cały czas, na szczęście mam przyjaciół. Odwiedziny Paulinki i Marcina wyjątkowo poprawiły mi nastrój. Określając w dwóch słowach, było "śmiesznie i smacznie". Tym razem nie gotowałam moja temp powodowała za to, że gotowałam się raczej ja. Paulinka jest moja ukochaną artystką z ogromnym talentem, o czym przekonacie się już niedługo. Pomyślałam, że skoro już jest zrobimy jakiś fajny makijaż, a przy tym zrelaksujemy się, miło spędzimy czas. Ponieważ mój głos szwankuje nie nagrałyśmy filmiku. Strzeliłyśmy parę fotek i wrzuciłam pokaz slajdów. Wyszło nam na kolorowo w atmosferze przesiąkniętej życzliwym śmiechem. Ponieważ obiecałam, że opiszę co po kolei wykonywałam to już zabieram się do pracy :)


Kochany Trolik Paulinka, Dziękuję :***
Nasza głupawka, a zaczęło się od?


1.Podkład dopasowujemy go do odcienia naszej cery aby nie wyglądał nienaturalnie. Nakładamy podkład, najlepiej gąbką, jeśli jej jednak nie mamy pozostają nam opuszki palców. Musimy rozsmarować go równomiernie na całej powierzchni twarzy jak i szyi.



2. Następnie nakładamy kolejno cienie od wewnętrznego kącika oka. 
Ja użyłam odcieni żółtego, później seledynowego, zielonego, 
wykończyłam ciemnym niebieskim.Pamiętaj o tym aby odcienie nachodziły na siebie.
Możesz nałożyć je etapami, kolejno jakie chcesz, później rozmazać je delikatnie pędzelkiem, najlepiej do różu aby uzyskać efekt nachodzenia ich na siebie.



3. Brązowym cieniem podkreśliłam brwi oraz 
czarnym tuszem umalowałam rzęsy, naszej Paulince.


4. Kolejnym etapem było malowanie ust. Użyłam konturówki do ust, 
następnie pomadki w zbliżonym odcieniu, 
środek przemalowałam jaśniejszym błyszczykiem.


Tego typu makijaż oczywiście nie nadaje się na co dzień. Świetny do sesji zdjęciowej.
Można go również traktować jako makijaż teatralny i dopasowywać do przedstawień dla dzieci :)







Zachęcam wszystkie Panie do zabawy :)
Zróbcie zdjęcia swoich makijaży, które wykonałyście. 
Nadajcie im śmieszne nazwy, a najlepsze z nich umieścimy na naszej stronie.

Pozdrawiam Serdecznie, 
Wasza Ewa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz