Walentynki i po Walentynkach. Panie i Panowie Pamiętajcie, że dbanie o drugą osobę powinno być na porządku dziennym. Nie mówię tu o codziennych prezentach, choć niespodziewany, szczerze podarowany kwiatek potrafi wywołać uśmiech i zadowolić bardziej niż najdroższe diamenty. Są zwolennicy i przeciwnicy Walentynek. Jedni głośno krzyczą, że to święto motywuje ich do spędzenia wspólnie czasu, którego brakuje w pośpiesznym życiu. Drudzy twierdzą, że to profanacja uczuć, które powinny być okazywane codziennie, a obnoszenie się z nimi w tym dniu jest sztuczne i nienaturalne. Osobiście uważam, że to miłe święto ! dla kogo sztuczne dla tego sztuczne i nienaturalne. Od zawsze uwielbiam jego klimat i nie mam nic przeciwko jego obchodzeniu, a wręcz przeciwnie. Być może to dlatego, że mój partner dba o mnie każdorazowo, a to święto jest zwieńczeniem tego czym się obdarowujemy się na co dzień. To tak jakby powiedzieć, że świętowanie rocznicy związku jest niepotrzebne bo przecież powinniśmy świętować każdy dzień. Niestety żyjemy w czasach gdzie życie wymaga od nas bardzo wiele. Praca, dom, rodzina, czasami i nauka, brakuje czasu na przyjemności. Zatem motywuję do obchodzenia Walentynek, bo naprawdę warto ten dzień spędzić w miłej atmosferze. Zatrzymać się na moment, zostawić wszystko co codzienne, odłożyć pracę, na później, przełożyć spotkanie z kolegami i wszystko inne co zwykle nas absorbuje. Ten czas poświęcić sobie i ukochanej osobie. Życie jest tak krótkie, nie blokujmy się trzymając się zdania innych. Odnoszę wrażenie, że teraz jest taka moda na nie obchodzenie pewnych świąt, kiedyś nie obchodziło się świąt nienarodowych ze względów patriotycznych, dziś niektórzy młodzi ludzie nawet i o tych nie pamiętają.
Emotikon smile
Wracając do tematu Miłości, jeden z art. dotyczących walentynek mówi o zespole "złamanego serca", który charakteryzuje się podobnymi objawami jak przy zawale serca. Dlatego pamiętajmy, że uczucia drugiej osoby nie powinny być nam obojętne. Kochajmy szczerze, a tym których nie chcemy nie róbmy złudnej nadziei, ponieważ możemy poranić nie tylko umysł, ale i serce, i to nie w przenośni. Ciekawy art, o którym mowa możecie przeczytać na: Onecie, link poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz